Autor: Monika Zjawińska
W grudniu z pewnością nie będziemy się nudzić. Oto, czego możemy spodziewać się w ostatnim miesiącu 2022 roku.
1 grudnia Wenus ustawi się naprzeciwko Marsa, stwarzając aurę pełną całkiem przyjemnych napięć. Możemy czuć się pobudzeni i podekscytowani. Uczucia miłości mieszać się będą z doznaniami erotycznymi.
Jednocześnie Merkury utworzy kwadraturę z Neptunem, co przysporzy trudności w zebraniu myśli i trafnym osądzie rzeczywistości. Wsparciem tego dnia będą dla nas osoby z pewnym bagażem doświadczeń, które wyciągną nas z wszystkich tarapatów dzięki sektylowi Wenus z Saturnem.
4 grudnia Neptun wyjdzie z ruchu wstecznego. To ważna data. Tego samego dnia Wenus ustawi się w kwadraturze do Neptuna, co jednocześnie sprawi, że zatęsknimy za bliskością, za wtopieniem się w drugą osobę.
Czas Neptuna w ruchu wstecznym związany był z usuwaniem w nas pewnych przeszkód, które nie pozwalały podążać za własną intuicją. W tym okresie mogliśmy zdefiniować wszystko, co utrudnia nam rozwój. Retrogradacja tej planety mogła również nasilić lęki i niepokoje.
Jeśli pozbawiliśmy się iluzji, co nam zostało? Wszystko, czym się karmiliśmy już długo i nie było prawdziwe, mogło wypłynąć na powierzchnię. Im bardziej odbiegaliśmy od prawdziwego obrazu własnych uwarunkowań, tym bardziej prawda mogła okazać się bolesna. Jeśli w czasie retrogradacji zaczęliśmy związek albo weszliśmy w nowa sytuację, często może ona przywoływać bolesne wspomnienia karmiczne.
Pozytywna wiadomość jest taka, że Neptun pokazał źródło bólu, źródło naszych ewentualnych schematów ucieczkowych (związki, alkohol, używki, leki). Zetkniecie się na nowo ze starą sytuacją mogło wywołać niechciane, wyparte emocje. Cały proces jednakże był bardzo oczyszczający.
Retrogradacja Neptuna to idealny czas na poświecenie uwagi swojemu duchowi. W tym czasie otarliśmy się o problemy zdrowotne, które potęgowały w nas poczucie bezsilności, nierzadko mogły pojawić się błędne diagnozy lekarskie. Po wyjściu Neptuna z retrogradacji poczujemy zdecydowaną ulgę, także wyniki badań mogą zostać na nowo zinterpretowane.
Pełnia w tym miesiącu przypadnie na 7 grudnia. Zakończymy pewien proces komunikacji na linii świat – ja.
8 grudnia Słońce ustawi się naprzeciwko Marsa. Wszechświat zafunduje nam sporo energii, z którą będziemy musieli się uporać. Możemy być dość niestabilni, wchodząc w niepotrzebną rywalizację.
9 grudnia Wenus w kwadraturze do Jowisza sprawi, że rozpłyniemy się w wielu przyjemnościach. Chętnie będziemy wydawać pieniądze i stołować się poza domem.
12 grudnia Słońce ustawi się w sekstylu do Saturna. To dobry okres na budowania planów, schematów działania.
14 grudnia Słońce ustawi się w kwadraturze do Neptuna. Będzie to odpowiedni czas na medytację, ale też spotkania w gronie osób pełnych artystycznych pasji.
17 grudnia Merkury utworzy trygon z Uranem, inspirując i przepajając nowymi pomysłami.
21 grudnia Słońce w kwadraturze z Jowiszem przyniesie dużo radości, optymizmu i wiary.
Również tego dnia Słońce tranzytuje w znak Koziorożca, rozpoczynając astrologiczną zimę. Przesilenie zimowe – to ważny, przełomowy czas. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje okres, w którym zacznie przybywać dnia. Moment ów symbolicznie przynosi ludziom wiarę i nadzieję. W tradycji Słowian to Szczodre Gody, początek Nowego Roku, dzień rozdawania prezentów i świętowania, ale także okres poświęcony duszom zmarłych.
22 grudnia Wenus w trygonie do Urana przyniesie przyjemny dreszczyk emocji w gronie niezwykłych osób.
23 grudnia na niebie zawita nów w znaku Koziorożca. Poczujemy ziemię pod nogami, skupiając się na na świecie materii i oczekiwanym zysku.
24 grudnia Merkury utworzy sekstyl z Neptunem. Będzie to czas inspiracji duchowych, nostalgii, pozytywnych myśli.
29 grudnia Merkury ustawi się w koniunkcji z Wenus. Aspekt stanowi idealny moment na miłosne, ciepłe rozmowy i przygotowywanie się do nowego roku kalendarzowego.